Kiedyś żyło się inaczej. Dzieci grały w klasy i bawiły się na trzepaku i cały mi dniami biegały za piłką albo praktykowały grę w gumę. Wtedy, fajnie siadało się pod jabłonią i czytało książki. Pod chmurką, w towarzystwie śpiewającego skowronka. Teraz, ludzie wolą wybierać dużo łatwiejsze rozrywki. Tablety, komputery, telefony. Czytamy coraz mniej książek, coraz rzadziej wychodzimy na świeże powietrze. Dlaczego?
Nie motywuje nas znajomość korzyści płynących z czytania
A przecież jest ich cała masa. Teraz każdy ma telewizor, i zamiast męczyć się czytając, woli włączyć kanał z bajkami albo obejrzeć serial. Nie ma w tym nic złego, wszystko jest dla ludzi, o ile zna się umiar. Ale nie czytanie książek i skupianie się wyłącznie na elektronice prowadzi do tego, że coraz mniej dzieci w wieku szkolnym czyta płynnie. Dzieciaki mają problemy z wyobraźnią bo jej nie rozwijają a rodzice nie widzą w tym problemu.
Z przeprowadzonych ankiet wynika, że..
Prawie połowa Polaków czyta tylko jedną książkę rocznie. Jedna książka na dwanaście miesięcy?
W dodatku dużo częściej czytają kobiety. A statystycznie mniej więcej co dziesiąty Polak czyta rocznie więcej niż 7 tytułów. Te statystyki przerażają. W dodatku z roku na rok liczba czytających osób drastycznie maleje. Ale autorzy się nie zniechęcają. Podsuwają czytelnikom kolejne tytuły.
Okazuje się, że jeśli znamy autora – choćby z bloga czy instagrama – chętniej sięgamy po jego dzieła. Niestety są osoby, które kupują jego książki tylko w ramach solidarności. Nie czytają ich a jedynie kolekcjonują. Może zatem zamknij komputer i sięgnij po książkę? Warto!